Kup Gra Familijna do Góry Nogami w kategorii Gry na Allegro - Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Rok, który można by odwrócić do góry nogami i w przeciwieństwie do zegarka wciąż wskazywałby ten sam czas. Literature Silnik NERVA 2 stał odwrócony do góry nogami w sercu poligonu, zabezpieczony płotem z drutu kolczastego.
Znak wodny jest odwrócony do góry nogami. The water mark's upside down. I think you'd have loved it. Zapomniałem przynieść ci twój krzyż odwrócony do góry nogami. By the way, I forgot to bring your wooden cross your upside-down cross. Mój cały świat został odwrócony do góry nogami, a potem stało się coś najbardziej
Listen to Do góry nogami (Zarozumiałość, pycha, obłuda) on Spotify. Agnieszka Chrzanowska · Song · 2013.
Pablo Entertainment Group & Do Góry Nogami prezentują pierwszy klip zespołu.Scenariusz i reżyseria: PabloFacebook: https://www.facebook.com/Do-G%C3%B3ry-Noga
Świat do góry nogami. Życie szesnastoletniej Oli i jej rodziny wywróciło się do góry nogami, kiedy umarła mama. Dziewczyna nie umie sobie z tym poradzić. Zbyt wiele obowiązków zwala się na jej głowę, a zbuntowana siostra nie zamierza niczego ułatwiać. Wszyscy oczekują od Oli rozsądku, są ekspertami w jej sprawie, i to jest
Lato malowane - Józef Grzegorz Ratajczak - Analiza i interpretacja. i szóstej strofie osoba mówiąca w wierszu przedstawia życie na suficie. Wiersz ma charakter żartobliwy, przekorny. Podmiot liryczny opisuje świat widziany ,,do góry nogami". Próbuje przekonać czytelników, aby patrzyli do góry, na sufit, ,,gdzie królestwo baśni leży".
RUKlP. Ciekawostki o zwierzętach: 8 ciekawostek o słoniach Słonie afrykańskie (Loxodonta africana) to największy ssak lądowy na Ziemi. Elephas maximus to łacińska nazwa słonia azjatyckiego. Są mniejsze niż słonie afrykańskie. Słonie azjatyckie mają również mniejsze, mniej wydatne uszy niż słonie afrykańskie. Trąba słonia ma blisko 40 000 mięśni. Kły słonia nie odrastają. Słonie mają okres ciąży (czas, w którym płód rośnie u matki) trwający 22 miesiące – najdłuższy ze wszystkich ssaków. Słonie jedzą codziennie przez około 16 godzin! Słonie jedzą tylko rośliny, więc są roślinożercami. Jedzą trawy, bambusy, kwiaty, nasiona, owoce, liście i inną materię roślinną. Ciekawostki o zwierzętach: 10 rzeczy, które warto wiedzieć o narwalach Narwale to w zasadzie wieloryby, które mają spiralny róg lub kieł, który wystaje z ich głowy podobnie jak róg jednorożca. Niektóre narwale mają w rzeczywistości dwa kły. Kieł narwala to w rzeczywistości długi wystający ząb. Ten kieł-ząb jest unerwiony. Kieł może urosnąć nawet do 3 metrów długości. Narwale czasami używają swoich kłów do walki. Żyją w arktycznych wodach Grenlandii, Norwegii, Kanady i Rosji. Narwale mogą ważyć około 2 ton. Jedzą kalmary, krewetki, halibuta i dorsza. Na wodach Arktyki występuje około 80 000 narwali. Historycy faktycznie uważają, że narwale są tym, na czym opiera się mit jednorożców. W średniowieczu rogi jednorożca były tak pożądane, że członkowie rodziny królewskiej płacili za nie nadzwyczajne ceny, często wagę rogów w złocie. Łowcy udali się do Europy Północnej, aby spróbować schwytać narwale i przywieźć z powrotem ich rogi (o których powiedzieliby królewskim, że pochodzą od jednorożców). Dziś niestety nadal poluje się na narwale ze względu na ich kły, a ponadto stają w obliczu innych zagrożeń środowiskowych, takich jak zanieczyszczenie. Możesz pomóc adoptując narwala (bonus: otrzymasz pluszowego narwala na pamiątkę!). Ciekawostki o zwierzętach: 10 faktów dotyczących rekinów Rekiny istnieją od ponad 400 milionów lat. Istnieje ponad 470 gatunków rekinów. Rekiny w rzeczywistości nie polują na ludzi ani nie rozważają pożywienia dla ludzi. Do incydentów z rekinami dochodzi, gdy rekiny polują na foki, delfiny lub inne ofiary „wielkości człowieka”. Rekin Mitsukurina jest uważany za najbrzydszego rekina na świecie. Zobacz jak wygląda >> Kształt głowy rekina młota faktycznie poprawia ich widzenie. Na świecie występuje dziewięć gatunków rekinów młotów. Wielki rekin młot może ważyć nawet 453 kilogramów i mieć nawet 6 metrów długości. Większość rekinów żyje około 25 lat, ale niektóre mogą żyć nawet 100 lat. Rekiny nie mają kości. Ich szkielet zbudowany jest z chrząstki. Niektóre rekiny mogą pływać do 60 km na godzinę. Ciekawostki o zwierzętach: 18 faktów o leniwcach Leniwce są naprawdę powolne. Tak wolno, że w wilgotnym klimacie ich rodzimego klimatu glony rosną na ich futrze. To nadaje im zielonkawy odcień, który działa jak kamuflaż. Leniwce, ćmy i glony mają korzystny związek: ćma piralid to gatunek ćmy żyjącej w runie leniwca. Istnieje również gatunek glonów, który rośnie w rowkowanych włosach leniwca. Naukowcy są przekonani, że ćma transportuje bogate w składniki odżywcze odpady z kupy leniwca w celu zapłodnienia glonów. Innymi słowy, ćmy są hodowcami glonów na grzbiecie leniwca. I zgadnij co jeszcze? Glony są kluczowym źródłem pożywienia dla leniwca! Leniwce mają 10 górnych i 8 dolnych zębów. Mogą ważyć od 8 do 17 funtów i osiągać od 21 do 29 cali długości. Leniwce dwupalczaste mogą żyć na wolności do 20 lat i 30-40 lat w niewoli! Leniwce nie mogą się trząść, żeby się rozgrzać, i dlatego mają trudności z utrzymaniem temperatury ciała w deszczowe dni. Leniwce widzą lepiej w nocy niż w dzień i mają bardzo słaby słuch. Polegają na swoim węchu, aby zlokalizować jedzenie i inne leniwce. Leniwce schodzą z baldachimu mniej więcej raz w tygodniu, aby siusiać i kupować, chyba że istnieje niebezpieczeństwo lub drapieżnik. Jeśli tak jest, robią to z drzew! Są dobrymi pływakami, zwłaszcza stylem grzbietowym. Chociaż ogólnie są bardzo ciche, jeśli się boją, będą syczeć lub jęczeć. Leniwce jedzą liście, gałązki, jagody, owoce, a czasem owady lub małe zwierzę. Samice leniwców są w ciąży przez sześć miesięcy. Leniwce zwykle łączą się w pary i rodzą, wisząc na drzewach. Matki będą rodzić swoje dzieci na ziemi do góry nogami w pozycji wiszącej. Po urodzeniu niemowlę chwyta futro matki i kieruje się do jej klatki piersiowej, aby się karmić. Mleko matki leniwca ma wyższą zawartość tłuszczu (6,9%) i białka (61%) niż mleko krowie. Istnieją cztery gatunki leniwców trójpalczastych, w tym Bradypodidae pygmaeus, gatunek karłowaty. Pozostałe trzy to B. torquatus, który ma grzywę; B. tridactylus znany również jako leniwiec trójpalczasty blady; i B. variegatus, leniwiec trójpalczasty brunatny. Dzielą wiele cech z ich kuzynami o dwóch palcach, ale kilka rzeczy się różni. Leniwce trójpalczaste lepiej pływają niż ich dwupalczaste krewniaki. Zmieniają drzewa do czterech razy dziennie. Leniwce dwupalczaste są zwierzętami nocnymi. Zobacz też: Jak wybrać idealny prezent dla dziecka? Zobacz więcej Poprzedni artykuł Jazda konno – kiedy najlepiej ją zacząć? Następny artykuł Jak ogarnąć zero waste z dzieckiem – top 10 wskazówek Co myślisz?
“Chce mi się pić!”. To zdanie klucz wypowiedziane przez dzieci w najróżniejszych sytuacjach, porach dnia i niezwykłych miejscach. Na szczęście, w codziennych przygodach towarzyszy im wierny przyjaciel, na którego w potrzebie zawsze mogą liczyć! Bidon Skip Hop Zoo, praktyczny i wesoły kompan, przyda się na spacerze, w przedszkolu i w szkole. Jego unikatowy design pozwala na szybkie zaspokojenie pragnienia i bezpieczne przechowywanie – nawet do góry nogami! Dzięki sprytnemu systemowi, po przesunięciu “daszka” słomka chowa się w zakrętce korkując otwór, co zapobiega ewentualnemu rozlaniu się płynu. Ścianki bidonu są przezroczyste, więc z łatwością możesz monitorować ilość napoju i w razie potrzeby uzupełnić zapasy. Bidon jest również wyposażony w praktyczną smyczkę, zapinaną na przylepiec, którą można łatwo przyczepić do plecaka, torebki lub wózka. Jest praktyczny, wygodny i wesoły! Z pewnością przyda się na spacerze, wycieczce, w przedszkolu i szkole! Po zaspokojeniu pragnienia, wystarczy przesunąć “daszek” – dzięki sprytnemu systemowi, słomka schowa się w zakrętce i pozostanie czysta, jednocześnie korkując otwór, co zapobiegnie ewentualnemu rozlaniu się płynu Doczepiona do bidonu smyczka zapina się na przylepiec Bidon można więc bezpiecznie przyczepić do plecaka, torebki czy wózka Wykonany jest z wysokiej jakości tworzywa, które nie zawiera szkodliwego dla zdrowia bisphenol-u A, phthalate-u i PVC Łatwo go utrzymać w czystości myjąc tradycyjnie lub w zmywarce (na górnej półce) Wymiary: 18 x 7 cm i pomieści aż 350 ml napoju Rekomendowany jest dla Dzieci w wieku + 12 miesięcy Bidon można skompletować z innymi akcesoriami z serii Zoo 194133455131
POCZTAOGLĄDAJ TELEWIZJĘDziś, 15:15Kolarstwo: Tour de Pologne - 4. etap: Lesko - Sanok...Oglądaj kanałDziś, 18:00Tenis: Turniej ATP w Waszyngtonie - mecz 1. rundy gry pojedynczej...Dziś, 18:55Żużel: Liga szwedzka - mecz: Kumla Indianerna Speedway - Rospiggarna Speedway...Oglądaj kanałDziś, 20:00Pan Burmistrz 2...Dziś, 20:00Na krawędzi...Dziś, 20:00Gniew oceanu...Dziś, 20:00Niepowstrzymany...Oglądaj kanałDziś, 20:40Kulinarny obóz przetrwania...Dziś, 21:00Najdroższy dom w Wielkiej Brytanii...Oglądaj kanałDziś, 21:00Tenis: Turniej WTA w San Jose - mecz 1. rundy gry pojedynczej...Dziś, 22:00Szukając nowej Ziemi...Dziś, 22:05The Circle. Krąg...Oglądaj kanałJutro, 15:15Kolarstwo: Tour de Pologne - 5. etap: Łańcut - Rzeszów...Oglądaj kanałJutro, 18:00Tenis: Turniej ATP w Waszyngtonie - mecz 2. rundy gry pojedynczej...Jutro, 20:00Dorwać byłą...Oglądaj kanałJutro, 20:00Tenis: Turniej WTA w San Jose - mecz 2. rundy gry pojedynczej...Jutro, 20:00Teoria wszystkiego...Jutro, 20:00Prawo Bronxu...Oglądaj kanałJutro, 21:00Upadek królestwa 5...Jutro, 21:35Dwanaście małp...Oglądaj kanałJutro, 22:00Nagi instynkt przetrwania: Elita...Jutro, 22:00Alergia. Gdy buntuje się ciało...Jutro, 22:00Historia Szarego...Oglądaj kanałJutro, 23:00Piłka nożna: Superpuchar Francji - mecz: Paris Saint-Germain - FC Nantes...© 1995-2022 Grupa WP. Dane o programie TV dostarcza AKPA Polska PressReklamaO nasPr
Wygląda na to, że zmiana perspektywy wystarczy, aby jeden z najbardziej rozpoznawalnych gatunków zwierząt na naszej planecie, wyglądał zupełnie inaczej. W ostatnim czasie Calypso Star Charters podzieliło się imponującym zdjęciem na Instagramie. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że na fotografii widać coś w rodzaju uśmiechniętej twarzy podobnej do błazna. Przyjrzyj się jednak dokładniej. Internauci byli zachwyceni zdjęciem „Na pierwszy rzut oka to zdjęcie powoduje zakłopotanie. Wystarczy jednak przyjrzeć się nieco bliżej, a później odwrócić je do góry nogami. Wszystko staje się jasne.” – napisała jedna z użytkowniczek. Patrząc z tej perspektywy można by stwierdzić, że na obrazie widać uśmiechniętą twarz. Aby poznać prawdę, wystarczy że odwrócisz zdjęcie do góry nogami. Zdjęcie przedstawia rekina Tak, na fotografii znajduje się całkiem normalny rekin. To tylko perspektywa sprawiła, że do góry nogami jego podbrzusze przypominało oczy. Oto to samo zdjęcie w normalnej pozycji: Stereotypy o rekinach Oryginalne zdjęcie jest niesamowite i pokazuje czystą moc i piękno tych wodnych stworzeń. Niestety kultura popularna dała początek negatywnym stereotypom na temat rekinów. Niektórzy twierdzą, że są to straszny stwory, których należy się bać. Chyba każdy z nas widział znany film „Szczęki”. Warto zastanowić się jednak ile w tym prawdy, ponieważ w rzeczywistości rekiny to wspaniały gatunek, o który warto dbać. Te zwierzaki pełnią bardzo ważną rolę Jak zauważa World Wildlife Fund, rekiny odgrywają istotną rolę w utrzymaniu równowagi w ekosystemach oceanicznych. Te zwierzaki są o wiele mniej niebezpieczne dla ludzi niż niektórym może się zdawać. Co więcej, czasami mogą być nawet urocze. Spójrz tylko na to zdjęcie! Tak naprawdę to rekiny bardziej boją się ludzi W rzeczywistości rekiny mają o wiele więcej strachu przed ludźmi niż na odwrót. W 2013 roku odnotowano, że każdego roku ginie około 100 milionów rekinów. To ponure statystyki, które w ubiegłym roku doprowadziły do utworzenia międzynarodowego paktu, mającego na celu ochronę rekinów przed zagrożeniami. Te zwierzaki są wspaniałe i zasługują na lepsze jutro!
Karta tytułowaO książce:Zapierające dech w piersiach ilustracje Toma de Freston doskonale uzupełniają poetyckość prozy Kiran Millwood CowellNiezwykła, wspaniała, cudownie wciągająca podróż przez ciemność do nadziei i AndersonTo zupełnie wyjątkowa historia – jednocześnie mądra i zabawna, płynąca z głębi serca, ma w sobie spokój i siłę MontgomeryZakochałam się w tej historii, miejscu, gdzie toczy się akcja (uwielbiam tę latarnię morską!), bohaterach, wszystkich szczegółach – cała książka jest jak piękny i silny CarrollW tej powieści każde zdanie ma znaczenie. Jest jak morska muszla albo lecący ptak – tak żywa i pozbawiona zbędnych słów. Ilustracje Toma de Freston hipnotyzują. Byłam zachwycona McKayNIESAMOWITA. Wzruszająca, poetycka i piękna, moja ulubiona książka Kiran, a to mówi samo za siebie. Zachwycające ilustracje Toma przenoszą tę książkę w zupełnie inny DoyleNaprawdę wyjątkowa… Myślę, że może na nowo zdefiniować to, czym jest książka dla dzieci, którą dorośli będą komplementować ochami i achami, a dzieci po prostu kochać, bo to wspaniała historia i naprawdę cudowne ilustracje. To książka, którą będziecie chcieli mieć na swojej półce jak cenny skarb. Nie mogę się doczekać, aż świat zakocha się w Julii i rekinie!Katherine Webber TsangHargrave ma prawdziwy i rzadki talent do łączenia prozy poetyckiej z zajmującą fabułą, która sprawia, że od tej książki nie można się oderwać. GuardianInne książki autorstwaKIRAN MILLWOOD HARGRAVE:NieśmiertelneDziewczynka z atramentu i gwiazdWyspa na końcu świataSofia, dziewczyna z kościanego domuDLA DOROSŁYCHKobiety z VardøDla Rosemary i Lavender,które sprawiły, że wszystko stało się możliweROZDZIAŁ PIERWSZYOcean kryje w sobie więcej tajemnic niż niebo. Mama powiedziała mi, że w te noce, gdy powierzchnia wody jest spokojna, spadające gwiazdy przekłuwają ją i w ten sposób sekrety nieba wpadają do oceanu. Kiedy mieszkaliśmy w latarni morskiej, czasem wystawiałam siatkę do łowienia krabów przez balustradę galeryjki i próbowałam je schwycić, ale nigdy mi się to nie inne noce, kiedy sztormy wywracały wszystko do góry nogami, a woda i niebo zdawały się na siebie wrzeszczeć, pryskające z fal krople sięgały aż do wiązki światła latarni, wpadały przez kraty wysokich okien i rozchlapywały się po podłodze w gabinecie taty, tworząc kałuże. Rankiem przystawiałam do nich ucho, ale nie słyszałam niczego, żadnych sekretnych wiadomości, które przyszłyby z chmur. Być może zabierała je noc, jak ryby, które podczas takich burz ocean wyrzucał w na imię Julia. To opowieść o lecie, gdy utraciłam mamę i odnalazłam rekina starszego niż najstarsze drzewa. Ale nie bójcie się, nie chcę wam zepsuć przyjemności czytania, zdradzając imię po babci, której nigdy nie poznałam, ale też po programie komputerowym, który bardzo lubi mój tata. Mam dziesięć lat i dwieście trzy dni. Musiałam poprosić tatę, żeby to dla mnie policzył, bo nie przepadam za liczbami. Wolę słowa. Liczby można wyrazić słowami, a słów nie można wyrazić liczbami, zdaje się więc, że to słowa mają większą moc, prawda?Tata się z tym nie zgadza. Cała jego praca to liczby. To dlatego znaleźliśmy się w starej latarni morskiej na Wyspach Szetlandzkich. Zadaniem taty było zaprogramowanie jej w taki sposób, żeby mogła działać automatycznie, świecąc dzięki tysiącwatowej żarówce wolframowej. Nie tak jak kiedyś, gdy mieszkał tu latarnik, który musiał dbać o to, żeby w latarni było paliwo i płonął ogień. Iskierki ognia. Jak jest bliżej do Norwegii niż do Anglii. Bliżej nawet do Norwegii niż do Edynburga, stolicy Szkocji. Jeśli chcecie znaleźć Szetlandy na mapie, zacznijcie od naszego domu w Hayle, w Kornwalii. Przesuńcie palec ukośnie do góry i trochę w prawo, aż dotrzecie do wysp rozproszonych po morzu jak kleksy atramentu. To Orkady. Jeszcze wyżej znajdziecie następny zbiór nieregularnym plam. To właśnie Szetlandy. Są archipelagiem, czyli grupą wysp, a my trafiliśmy na jedną z nich, która nazywa się Szetlandy, Szko-o-cja. Podoba mi się, że tam ludzie wymawiają tę nazwę tak, jakby było w niej więcej liter, niż naprawdę jest. To jeszcze lubię w słowach: jest w nich przestrzeń. Brzmią inaczej w zależności od tego, czyimi ustami są wypowiadane. W moich czasem zmieniają się tak bardzo, że stają się czymś zupełnie innym. Tata mówi, że to po prostu liczbami nie można robić niczego takiego. Nawet tak zwany język liczb, w którym pracuje mój tata, nazywa się kodem binarnym. Jeśli chcecie wiedzieć, co znaczy słowo „binarny”, sprawdźcie w słowniku:BINARNY – ‘dotyczący czegoś, co ma dwie różne części, złożony z dwóch elementów’.Dwa elementy. Tylko dwa. Dobro i zło. Prawda i fałsz. Gdzie jest w tym przestrzeń na cokolwiek innego?Mama, podobnie jak ja, woli słowa, ale w swojej pracy potrzebuje też liczb. Jest naukowcem, więc musi lubić i to, i to. Liczby pomagają mieć kontrolę nad różnymi zjawiskami, ale tylko słowa pozwalają je Kornwalii mama badała algi, specjalny rodzaj alg, które potrafią oczyścić wodę z groźnych związków chemicznych. A może nawet kiedyś udałoby się ich użyć do oczyszczenia morza z plastiku? Pewnie widzieliście filmiki o żółwiach, których nozdrza zatkane były plastikiem? Ja niestety tak i nie mogę zapomnieć tego widoku, choć bardzo bym chciała. Nie wystarczy zamknąć oczu, pewne obrazy i tak nadal tkwią pod powiekami. Ale być może to jest właśnie dobre, że nie można ich zapomnieć?Kiedy tata dostał propozycję pracy na Wyspach Szetlandzkich, mama zaproponowała, żebyśmy przenieśli się tam na lato. Chociaż nadal uważała, że jej praca nad algami jest ważna i bardzo potrzebna, szczególnie żółwiom, wiedziała, że pobyt na Unst zbliży ją do tego, czym chciała zająć się najbardziej: największych stworzeń żyjących w najzimniejszych przestrzeniach się o wielorybach w trakcie studiów, napisała wtedy bardzo długą pracę o jednym z nich, który opływa świat całkiem samotnie, bo wydaje dźwięki o innej częstotliwości niż osobniki tego samego gatunku. On je słyszy, one jego – nie. Myślę, że wiem, jak taki wieloryb może się czuć. Odkąd mama zachorowała, czasem mam wrażenie, że krzyczę, ale gdzieś w środku, po cichu, i mnie też nikt nie słyszy, jak tamtego wieloryba. Jednak ulubionym zwierzęciem mamy wcale nie był wieloryb, tylko rekin. Rekin grenlandzki. A skoro był dla niej tak ważny, to tamtego lata stał się taki i dla mi się, że słowa są znacznie delikatniejsze niż liczby. Mogłabym po prostu rozwodzić się nad tym, co było kiedyś, w przeszłości, gdyby oczywiście nie to, że pragnę opowiedzieć całą historię. Co do liczb – cóż, teraz mamę określają głównie te, które można znaleźć na jej szpitalnej bransoletce. 93875400. Tyle że te liczby nic wam o niej nie mówią, to potrafią tylko słowa. Choć i one czasem mogą sprawić plączę się w słowach. To jest w nich najgorsze, choć jednocześnie najlepsze. Mają tak wiele znaczeń, a każde z nich rozszczepia się jak drzewo w mnóstwo gałęzi i korzeni. Jeśli nie jesteś pewien, które znaczenie wybrać, możesz się w tym pogubić jak Czerwony Kapturek w lesie. Muszę więc troszkę się cofnąć, a jednocześnie cały czas pamiętać, dokąd właściwie chcę trafić. A właściwie do kogo. Do na Szetlandy zajęło nam cztery dni. Znacznie dłużej niż trwałby lot do Australii tam i z powrotem, choć to po drugiej stronie kuli ziemskiej. Nigdy nie myślałam, że teraz, gdy mamy samoloty i superszybkie pociągi-pociski, jakakolwiek podróż może aż tyle trwać. Musieliśmy jechać samochodem, a to z powodu całego bagażnika książek zbyt ciężkich, żeby można było je przewieźć samolotem, i naszej kotki Kluski, która z kolei robi zbyt wiele hałasu, żeby mogła podróżować ją Kluska, bo jako kociak była tak malusieńka, że mieściła się do plastikowych pojemniczków po gotowych daniach z makaronem, które tata czasem jadał na obiad. Mama nigdy ich nie wyrzucała: myła je tylko i na przykład sadziła w nich pomidory, bo nie znosiła wyrzucać plastiku. Kluska przypomina koty, które piraci zabierali ze sobą na statki. Mama zawsze brała ją ze sobą na farmy alg: kotka siadywała wtedy na samym dziobie łodzi i syczała na nie było mowy o tym, żeby zostawić Kluskę w Kornwalii, kupiliśmy jej więc specjalne pudełko do transportu. W rzeczywistości był to duży transporter dla psa, zajął więc prawie całe tylne siedzenie, a ja ledwo wcisnęłam się obok, z trudem znajdując miejsce na stopy pomiędzy sadzonkami pudełku Kluski tata umieścił specjalne podesty, żeby kotka mogła się wspinać, oraz kuwetę zabudowaną deseczkami, żeby miała trochę prywatności.– Mam nadzieję, że nie zrobi kupy – powiedziała mama. – Jej kupa strasznie śmierdzi.– Każda kupa śmierdzi – odparł tata i w sumie miał może to głupie, że gdy po raz pierwszy w tej historii pozwoliłam moim rodzicom coś powiedzieć, to akurat muszą gadać o była jednak zbyt zajęta głośnym miauczeniem, żeby używać kuwety nawet do siusiania. To jedna z kocich supermocy: potrafią bardzo długo powstrzymywać się od skorzystania z toalety. Koty są pod tym względem zupełnie inne niż ludzie, zresztą nie tylko pod tym. My wciąż zatrzymywaliśmy się na siusiu i żeby rodzice mogli zmienić się za kierownicą. Puścili audiobooka, książkę Dicka Kinga-Smitha o chłopcu, który nie był całkiem normalny, ale za to miał specjalną zdolność komunikowania się ze zwierzętami. Książka była tak smutna, że wszyscy zaczęliśmy płakać już na samym trasę naszej podróży na mapie, której rodzice nie używali, bo woleli nawigację. Mnie mapy wydają się ciekawsze niż wgapianie się w mały ekran GPS-a. Widać na nich znacznie więcej, a drogi wyglądają na nich jak żyły albo pierwszą noc zatrzymaliśmy się w West Midlands, w pensjonacie prowadzonym przez pewne małżeństwo. Przyczepili się, że mamy kota, bo dozwolone były u nich tylko psy. Zrobiło się zbyt późno, żeby szukać innego noclegu, tata został więc na noc z Kluską w samochodzie, a ja spałam z mamą w łóżku. Okazało się, że materac wypełniony jest wodą, co chyba kiedyś było modne.– To jak spać w brzuchu wieloryba – odezwała się mama, próbując umościć się na tym dziwnym legowisku. – Też tam tak burczy i bulgocze.– Myślisz? – zdziwiłam się.– Ja to wiem. Słyszałam, jakie są tam dźwięki. Jeden z wielorybów połknął nadajnik, którego używaliśmy, żeby nagrać ich śpiew. W jego brzuchu było głośniej niż na zewnątrz!Oddech mamy nagle się uspokoił, jak zawsze wtedy, gdy mówiła o morzu.– Pewnie nie możesz się doczekać, aż zobaczysz wieloryby na Szetlandach? – zapytałam.– Tak! – Wyraźnie usłyszałam radość w jej głosie. – Jest tam mnóstwo gatunków. Balaenoptera musculus. Physeter macrocephalus, Monodon monoceros, Delphinapterus leucas.– Czyli płetwal błękitny, kaszalot, narwal i białucha – przetłumaczyłam łacińskie terminy na nazwy, które byłam w stanie wymówić. – Brzmi, jakby to miejsce było stworzone dla ciebie.– I ciebie – odparła. – Mówię ci, to będzie najlepsze lato w twoim życiu.– Zobaczymy wydry?– Może? – Na pytania tego rodzaju mama nigdy nie odpowiadała po prostu „tak” lub „nie”. Była naukowcem, wierzyła więc, że nawet to, co prawie pewne, może się nie wydarzyć, i na odwrót. – Chociaż ja będę podróżować na północ, aż do Morza Norweskiego. Podobno widziano tam rekina nadzieję, że mi o nim opowie. Odkąd byłam malutka, snuła historie o morskich zwierzętach, a ja zapisywałam je w małym, żółtym notesie ze stokrotką na okładce, zupełnie jakbym nanizywała je na sznureczek, tworząc naszyjnik z ciekawostek, błyszczących i drogocennych. Ale ona znów ziewnęła. Zrozumiałam, że za chwilę zaśnie, bo przestała używać trudnych słów. Przekręciłam się i jedyne, co teraz widziałam, to jej zęby błyszczące w ciemności. Przez chwilę zdawało się, jakby cała reszta jej twarzy po prostu zniknęła i musiałam jej dotknąć, żeby się upewnić, że jest na miejscu. Gdy to wspominam, czuję ją pod palcami. Słowa naprawdę mają zdolność przenoszenia w część rozdziału dostępna w pełnej wersjiROZDZIAŁ DRUGIRozdział dostępny w pełnej wersjiROZDZIAŁ TRZECIRozdział dostępny w pełnej wersjiROZDZIAŁ CZWARTYRozdział dostępny w pełnej wersjiROZDZIAŁ PIĄTYRozdział dostępny w pełnej wersjiROZDZIAŁ SZÓSTYRozdział dostępny w pełnej wersjiROZDZIAŁ SIÓDMYRozdział dostępny w pełnej wersjiROZDZIAŁ ÓSMYRozdział dostępny w pełnej wersjiROZDZIAŁ DZIEWIĄTYRozdział dostępny w pełnej wersjiROZDZIAŁ DZIESIĄTYRozdział dostępny w pełnej wersjiROZDZIAŁ JEDENASTYRozdział dostępny w pełnej wersjiROZDZIAŁ DWUNASTYRozdział dostępny w pełnej wersjiROZDZIAŁ TRZYNASTYRozdział dostępny w pełnej wersjiROZDZIAŁ CZTERNASTYRozdział dostępny w pełnej wersjiROZDZIAŁ PIĘTNASTYRozdział dostępny w pełnej wersjiROZDZIAŁ SZESNASTYRozdział dostępny w pełnej wersjiROZDZIAŁ SIEDEMNASTYRozdział dostępny w pełnej wersjiROZDZIAŁ OSIEMNASTYRozdział dostępny w pełnej wersjiROZDZIAŁ DZIEWIĘTNASTYRozdział dostępny w pełnej wersjiPODZIĘKOWANIARozdział dostępny w pełnej wersjiText copyright © Kiran Millwood Hargrave, 2021Illustrations copyright © Tom de Freston, 2021Translation © Joanna Jagiełło 2022Copyright for this edition © 2021 by Burda Media Polska Sp. z published in Great Britain in 2021 by Hodder & Stoughton LimitedTytuł oryginalny: Julia and the SharkWydawczyni: Natalia GaluchowskaRedakcja: Dąbrówka GujskaKorekta: Natalia GaluchowskaAdaptacja okładki i DTP: Katarzyna PiątekRedaktor techniczny: Mariusz TelerISBN: 978-83-8251-258-8Wszelkie prawa zastrzeżone. Reprodukowanie, kopiowanie w urządzeniach przetwarzania danych, odtwarzanie w jakiejkolwiek formie oraz wykorzystywanie w wystąpieniach publicznych – również częściowe – tylko za wyłącznym zezwoleniem właściciela praw Media Polska Sp. z Warszawa, ul. Marynarska 15Dział Handlowy, tel. (48) 22 360 38 38Dział Obsługi Klienta, tel. (48) 22 360 37 zlecenie przygotowała Angelika Kuler-Duchnik
rekin do góry nogami