Młody, 33-letni artysta Łukasz Krupski wykonał drogę krzyżową dla bazyliki Męczeństwa św. Jana Chrzciciela. Pierwszą w liczącej siedem wieków świątyni. Łukasz Krupski wykonuje właśnie ostatnie poprawki. Na filarach najstarszego zabytku sakralnego stolicy, liczącej co najmniej 685 lat świątyni, wykonał 14 stacji drogi Modlitwa 3. Głoszę MIŁOSIERDZIE poprzez MODLITWĘ. Poznaj sposoby czynienia Miłosierdzia. Odczytaj z recepty zalecenia - Ojca św. Jana Pawła II, które zostawił ludziom w homilii w dniu kiedy poświęcił Sanktuarium - wybierz jedno z zaleceń i przedstaw rysunkiem +info. Koronkę do Bożego Miłosierdzia podyktował Pan Jezus s. Jezus bierze krzyż na swe ramiona. Ciężka kłoda drewna została umieszczona na Twoich ramionach. A już Ciebie torturowano. Cóż za przemoc, Panie! Żyłeś w brutalnym świecie i byłeś ofiarą tej przemocy. Świat, w którym żyjemy, może nie jest aż tak bardzo odmienny. Odchodzimy stąd zapewnieni, że idziemy z Tobą. „Ja jestem z wami przez wszystkie dni aż do skończenia świata. Ufajcie – Jam zwyciężył świat!!” Dobrze jest przy każdej stacji wymienić z imienia i nazwiska kilku osób, które uczestniczą w drodze krzyżowej z poszczególnych klas i w ich intencji odmówić: Ojcze nasz. 1) odprawienie nabożeństwa przed urzędowo erygowanymi stacjami Drogi Krzyżowej (np. w kościele, na placu przykościelnym - stacje Drogi Krzyżowej mogą być umieszczone zarówno w kościołach, jak i w sanktuariach, na dziedzińcach klasztornych, a także na otwartym powietrzu); 2) musi być 14 krzyżyków (przy każdej stacji); 1,6 mil views, 75 likes, 17 loves, 7 comments, 18 shares, Facebook Watch Videos from Modlitwa na każdy dzień Modlitwy katolickie: DROGA KRZYŻOWA Z MODLITWĄ O PRZEBACZENIE Przy każdej stacji drogi V stacja drogi krzyżowej. Krzyż, cud, miłość. W utrwalonej aż po dziś dzień tradycji Kościoła tytuł V stacji drogi krzyżowej literalnie brzmi: „Szymon Cyrenejczyk pomaga Jezusowi w niesieniu krzyża” (Modlitewnik katolicki, Warszawa 2001) lub w wersjach bardzo zbliżonych: drogi krzyżowej opartej na Dzienniczku św. 8L7m3R. Modlitwa wieków Sławię Ciebie Panie Statystyki Dziś 3 Wczoraj 79 W tym tygodniu 391 Wszystkie 177475 (Spisana na podstawie rozważań ks. Tadeusza Fedorowicza, kapelana Zakładu dla Niewidomych w Laskach pod Warszawą, wygłaszanych w okresach wielkopostnych lat 1987, 1989, 1990, w kościele św. Marcina w Warszawie) Wtedy Jezus rzekł do swoich uczniów: „Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech mnie naśladuje”. (Mt 16,24) Prośmy Pana Jezusa, byśmy naśladowali Jego drogę w naszym życiu. Trudy i uciążliwości naszego życia mamy tak przyjmować, jak Pan Jezus przyjął drogę na krzyż. On po to ją przeszedł, ażeby nam pomóc przejść przez życie, żeby nam pomóc podejmować nasze zadania życiowe. STACJA I PAN JEZUS PRZEZ PIŁATA OSĄDZONY I NA ŚMIERĆ SKAZANY Chwalimy i błogosławimy Cię, Panie, boś przez krzyż swój święty świat odkupić raczył. Krzyż w świecie starożytnym był symbolem hańby. Jezus przewartościował krzyż i sprawił, że krzyż stał się symbolem miłości Boga do człowieka i symbolem zbawienia. Również i w naszym życiu krzyż ma się przewartościować. Bo przez krzyż Jezus mówi nam, że nas kocha. Jezus chce nam pomóc w przyjmowaniu naszych krzyży i krzyżyków, rozmaitych cierpień i trudności. Pamiętajmy zawsze o tym, że idziemy z Nim a On nam pragnie pomagać. Jezus ofiarowuje się za Piłata, kapłanów żydowskich, faryzeuszy, za tych, którzy Go oskarżają, wiedząc, że jest niewinny. Ofiarowuje się za nasze grzechy, za nasze złe języki, tyle niedobrego powodujące. Stacja II PAN JEZUS BIERZE KRZYŻ NA RAMIONA. Chwalimy i błogosławimy Cię, Panie, boś przez krzyż swój święty świat odkupić raczył. Krzyż jest znamieniem Bożym na każdym z nas, Jezus akceptuje krzyż dany Mu przez Ojca. Trzeba nam też akceptować całe nasze człowieczeństwo, także jego okaleczenia. Przyjmować, akceptować. Mówi nam to Jezus przez przyjęcie swojego krzyża. Przyjęcie w wolności i z miłości. Akceptować mamy także swoje słabości, swoją i innych grzeszność. Bóg kocha nas takimi, jacy jesteśmy. Nie jesteśmy cudowni i harmonijni, inni też nie. Naszych bliźnich też mamy akceptować. Tego uczy nas w tej stacji Jezus. Stacja III PAN JEZUS UPADA POD KRZYŻEM Chwalimy i błogosławimy Cię, Panie, boś przez krzyż swój święty świat odkupić raczył. Upadamy nieustannie i nie możemy liczyć na to, że będzie inaczej, do końca naszego życia. Jezus, upadając pod krzyżem, solidaryzuje się z ludzką kondycją, z tą naszą słabością. Jednak powstaje i daje nam w ten sposób odpowiedź, że i my mamy powstawać z naszych upadków. To właśnie powstawanie nasze z upadku daje aniołom w niebie największą radość. Jest to zadziwiająca tajemnica Bożej miłości i Bożego miłosierdzia. To właśnie powstawanie z upadku najbardziej podkreśla godność człowieka. Bóg pragnie naszej dobrej woli. Istotne jest, byśmy zawsze byli gotowi powstawać. Stacja IV PAN JEZUS SPOTYKA SIĘ Z MATKĄ SWOJĄ Chwalimy i błogosławimy Cię, Panie, boś przez krzyż swój święty świat odkupić raczył. Maryja żyła codziennym, szarym życiem izraelskiej kobiety. Wydawać by się mogło, że niczego nadzwyczajnego nie zrobiła. Karmiła i pielęgnowała Jezusa, szyła, sprzątała, przgotowywała posiłki, robiła zakupy, tworzyła atmosferę nazaretańskiego domu. To, co w Jej życiu było nadzwyczajne, było dziełem Ducha Świętego. Poczęcie Jezusa, urodzenie bez obciążenia grzechem pierworodnym. Jezus wybierając Ją na Matkę swoją, wybrał Ją też na Matkę każdego z nas, Matkę każdego człowieka. Ona, spotykając cierpiącego Jezusa, jest Matką Pocieszycielką wszystkich cierpiących i upadających. Taką rolę wyznaczył Jej Bóg w dziejach ludzkich, a więc i w życiu każdego z nas. Uciekamy się więc do Jej pomocy. Pierwszym, najstarszym zapisanym utworem literatury polskiej jest pieśń „Bogurodzica”. Jest to symbol, że od tak dawna Maryja była uznana przez Polaków w jakiś szczególny sposób ich Matką. Ona ma nas prowadzić przez nasze powstawanie do Jezusa, do Ojca, do nieba. W litanii nazywamy Maryję „Ucieczką grzeszników”. Jezus na drodze swej krzyżowej po dźwignięciu się z upadku pod ciężarem krzyża spotyka swoją Matkę. Jezus wyznaczył Jej szczególną rolę w wyprowadzaniu nas z naszych upadków – ku Niemu. Tam, gdzie Maryja się objawia, czy to w Lourdes, czy w Fatimie, wzywa nas do życia godnego, życia godnego dzieci Bożych. Stacja V SZYMON Z CYRENY POMAGA NIEŚĆ KRZYŻ JEZUSOWI Chwalimy i błogosławimy Cię, Panie, boś przez krzyż swój święty świat odkupić raczył. Jezus dzieli się z Szymonem z Cyreny swoim krzyżem. Pozwala, by i on dźwigał Jego krzyż. Ewangelista pisze, że żołnierze przymusili Szymona, widocznie bronił się. Szedł właśnie ze swojego pola, pewnie był zmęczony. Szymon nie rozumiał, po co ma nieść krzyż jakiegoś skazańca. A później okazało się, że było to dla niego wielkie dobrodziejstwo. Nie wiedząc o tym, pomagał w niesieniu krzyża odkupienia samemu Synowi Bożemu. Jest w tym wydarzeniu pewien symboliczny dla nas jakiś akt miłości – oddania czegoś ze swojego krzyża. Jezus zgadza się na to, żeby Szymon miał z Nim udział w Jego cierpieniu. Jest w tym szczególny akt pokory Jezusa, tak jak zresztą w całej Jego drodze krzyżowej. Trzeba nam dostrzegać, że niesienie naszego krzyża, wymuszone najczęściej przez okoliczności życiowe, też przyniesie kiedyś dobre owoce. A tym lepsze owoce i tym ich więcej, z im większą pokorą zaakceptujemy nasz ból, nasze trudności i cierpienia. Trzeba nam też pozwolić dzielić się Powrót Stacje Drogi Krzyżowej niedziela, 24 lutego 2008, 18:49Dodał: Tomasz Adam Kaniewski (Kalasancjusz) Krzyż w Kudowie-Słone fot.: "Kłaniamy Ci się, Panie Jezu Chryste, i błogosławimy Tobie, żeś przez Krzyż i mękę Swoją, świat odkupić raczył."Stacja I - Jezus na śmierć skazany Stacja II - Jezus obarczony krzyżem Stacja III - Jezus upada po raz pierwszy Stacja IV - Jezus spotyka Matkę swoją Stacja V - Szymon Cyrenejczyk pomaga nieść krzyż Jezusowi Stacja VI - Weronika ociera twarz Jezusowi Stacja VII - Jezus upada po raz drugi Stacja VIII - Jezus spotyka kobiety jerozolimskie, które płaczą nad nim Stacja IX - Jezus upada po raz trzeci Stacja X - Jezus z szat obnażony Stacja XI - Jezus przybity do krzyża Stacja XII - Jezus umiera na krzyżu Stacja XIII - Jezus zdjęty z krzyża i powierzony Matce Stacja XIV - Jezus złożony do grobu Stacja 11: Pan Jezus do krzyża przybity. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył. Nie, nie stoję pod Krzyżem. Tam stoi tylko Matka Boleściwa i św. Jan. Nie ma tam dla mnie miejsca. Moje miejsce jest z tymi, co się tylko przyglądają. Ale i z mojego miejsca słychać Testament: "Oto Matka twoja!" Matka moja. Ona patrzy na mnie i chce mi pomóc. Chcę mnie zaprowadzić pod Krzyż. Teraz potrzeba tylko niewiele odwagi, by pójść za Nią i dać się Jej prowadzić. Znajdź w sobie tę odwagę. Możesz pójść z Matką albo czekać obojętnie na śmierć Boga. Za Matkę Twoją i naszą - dziękujemy Ci, Jezu! Przybicie do krzyża, chociaż brak oprawców. Chrystus sam kładzie się na krzyżu, "przygwożdżony" do niego ludzkim bólem, męczeństwem ofiar, co cierpiały i umarły w więzieniach, obozach i łagrach, za Boga i Ojczyznę. Pamięć o nich to symbole Polskiej Drogi wiodącej do naszego Zmartwychwstania. Wagon - pomnik pomordowanych na Wschodzie - i samochód - "pomnik" męczeństwa ks. Popiełuszki. Zwieńcza je Stacja - Pomnik Krzyżowanego Chrystusa, gdzie nie ma dumy męczeństwa, lecz ludzki ból i strach. "przebodli ręce i nogi moje, policzyli wszystkie kości moje" (Ps 22 (21) 17,18) „Przebodli ręce moje i nogi moje, policzyli wszystkie kości moje. „Policzyli - jakże prorocze słowa. Cały Ten człowiek w największym napięciu: jego szkielet, mięśnie, system nerwowy, każdy organ, każda komórka - w szczytowym napięciu. „Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich ludzi do Siebie.. Oto słowo wyrażające pełną rzeczywistość ukrzyżowania. Wchodzi w nią i to straszliwe napięcie, które przenika ręce i nogi, i wszystkie kości: straszliwe napięcie ciała, które przybito jak jakiś przedmiot do belek krzyża, aby się wyniszczyło do końca w śmiertelnych konwulsjach. Pierwsze Jego słowa na krzyżu są: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą co czynią. Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami! Pismo Święte, tradycja, mistycy pomagają nam wyobrazić sobie jak mogła przebiegać droga krzyżowa Jezusa. Zapraszam do modlitwy. Zacznij od wzbudzenia w sercu intencji, jednej lub kilku... W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. tą Drogę Krzyżową odmawiam, by Ciebie uwielbić i- przeprosić Ciebie za...- w Imię Twoje prosić o.... dla...- podziękować Tobie za...Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie,żeś przez krzyż i mękę swoją świat odkupić w Ogrodzie Oliwnym w noc przed swoją śmiercią całkowicie oddałeś siebie Ojcu za nasze grzechy. Strach Cię ogarniał tak wielki, że wraz z potem po Twym ciele sączyła się krew. Anioł Cię pocieszał i był Twoim wsparciem. Przepraszam, za każdy mój grzech, przez który tak bardzo się że byłeś gotowy oddać za mnie życie. Któryś za nas cierpiał rany,Jezu Chryste, zmiłuj się nad Ty, któraś współcierpiała,Matko Bolesna przyczyń się za nami. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił gdy żołnierze przyszli Cię uwięzić nie dali Tobie spokoju. Jeszcze zanim rano stanąłeś przed Piłatem - torturowali Cię w najokrutniejszy sposób: zawiązali Ci oczy, popychali Cię, kłuli szpikulcami i drutami, sadzali na gwoździach, sami na Tobie skakali, wieszali Cię na rękach... Nie miałeś tam żadnego sprzymierzeńca, a oprawcy nie mieli hamulców. Przepraszam Cię Jezu za moje grzechy ukryte, których nikomu nie ujawniam ze wstydu. Dziękuję Ci, że przetrwałeś tę ciemną noc tortur bez jęku, z ogromną miłością w sercu. Któryś za nas cierpiał rany,Jezu Chryste, zmiłuj się nad Ty, któraś współcierpiała,Matko Bolesna przyczyń się za nami. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat. Jezu, po całonocnych torturach stanąłeś przed Piłatem i chociaż on wiedział, że jesteś niewinny - wydał na Ciebie wyrok ubiczowania, aby zaspokoić głód przygód dla oprawców. Poszedłeś bez protestów, Twe święte ciało rozrywane było biczami, rozszarpywane haczykami, a Ty bez protestu, po cichu czekałeś na koniec. Przepraszam Cię Jezu za moje grzechy, które odkupić musiałeś Ci Jezu, że przetrwałeś biczowanie bez jęku, z ogromną miłością w za nas cierpiał rany,Jezu Chryste, zmiłuj się nad Ty, któraś współcierpiała,Matko Bolesna przyczyń się za nami. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat. Jezu ubiczowany stanąłeś przed Piłatem, aby usłyszeć wyrok śmierci krzyżowej, bo dotychczasowe męki nie wystarczyły wściekłemu tłumowi. Dopiero wyrok śmierci krzyżowej rozradował oskarżycieli. A Ty ten wyrok przyjąłeś w pokorze, bo to był jedyny sposób, by zapłacić za grzechy wszystkich ludzi. By zapłacić Ojcu za każdy MÓJ grzech. Przepraszam Cię Jezu za moje grzechy, które doprowadziły Cię na ten sąd. Dziękuję Ci Jezu za to, że z miłości do mnie i do wszystkich ludzi - przyjąłeś ten wyrok w pokorze. Któryś za nas cierpiał rany,Jezu Chryste, zmiłuj się nad Ty, któraś współcierpiała,Matko Bolesna przyczyń się za nami. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat. Przynieśli dla Ciebie belkę krzyżową, a Ty objąłeś ją z miłością i wziąłeś na swoje ramiona, pomimo ogromnego bólu każdej części ciała. Przepraszam Cię Jezu, za ten ciężar krzyża, bo każdy mój grzech dodawał mu kilogramów. Dziękuję Ci Jezu, że pomimo bólu jaki sprawiły Tobie tortury - podjąłeś się dokończyć zbawczego dzieła i poszedłeś z krzyżem na Golgotę. Któryś za nas cierpiał rany,Jezu Chryste, zmiłuj się nad Ty, któraś współcierpiała,Matko Bolesna przyczyń się za nami. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat. Jezu czasem tak mi ciężko uklęknąć na drodze, gdzie kamienie czy asfalt wbijają się w kolana. Przykucam najczęściej. A Ty z całym impetem pod ciężarem krzyża upadłeś. Jakiż to musiał być ból, gdy drewniana belka przygniotła Twoje poranione biczowaniem ciało. Przepraszam Cię Jezu za moje grzechy, które Ciebie przygniatają. Dziękuję Tobie Jezu, że po tym upadku powstałeś i poszedłeś dalej. Któryś za nas cierpiał rany,Jezu Chryste, zmiłuj się nad Ty, któraś współcierpiała,Matko Bolesna przyczyń się za nami. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat. W drodze niosąc krzyż skazańca Twój wzrok spoczął na zapłakanych oczach Mamy. To musiała być wybuchowa mieszanka uczuć: strachu, bezsilności, zakłopotania, pociechy, udręki, ... Miłości. Przepraszam Cię Jezu, za moje grzechy, które przyniosły ból Tobie i Maryi Ci Jezu za moją mamę. Któryś za nas cierpiał rany,Jezu Chryste, zmiłuj się nad Ty, któraś współcierpiała,Matko Bolesna przyczyń się za nami. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat. Po spotkaniu z Mamą prowadzący Ciebie żołnierze bali się, że nie doniesiesz krzyża na szczyt. Bardzo nie chcieli abyś im umarł w drodze. Ich uciechy zbyt szybko by się skończyły, jeszcze sami musieliby Twe ciało i krzyż "posprzątać". Przymusili przechodnia, aby Tobie pomógł. Przepraszam, za moje grzechy, bo choć często o tym zapominam to one mają wpływ na życie Ci Jezu, że mam wokół ludzi na których pomoc mogę liczyć w potrzebie. Któryś za nas cierpiał rany,Jezu Chryste, zmiłuj się nad Ty, któraś współcierpiała,Matko Bolesna przyczyń się za nami. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat. Gdy tak szedłeś powoli przed siebie podeszła do Ciebie kobieta i własną chustą zmyła z Twej twarzy: pot, krew, łzy, pył, kurz... A Ty od razu jako podziękowanie zostawiłeś dla niej odbicie Twej twarzy na chuście. Przepraszam za moje grzechy, przez które zupełnie nic na drodze krzyżowej nie widziałeś. Dziękuję, że za dobro wynagradzasz. Któryś za nas cierpiał rany,Jezu Chryste, zmiłuj się nad Ty, któraś współcierpiała,Matko Bolesna przyczyń się za nami. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat. Jezu krzyż był ciężki. Pomimo pomocy Szymona, pomimo wsparcia Weroniki - krzyż wbijał się głęboko w Twoje prawe ramię. Cierniowa korona wbijała się w głowę. Cierpienie było niewyobrażalne. Pod tym ciężarem upadłeś drugi raz. Jak przeszywający ból przeszył Twe ciało, gdy krzyż Cię znowu przygniótł... Przepraszam Cię za moje grzechy, które jak bumerang wracają w moje życie. Dziękuję, za to, że wybaczasz mi zawsze kiedy proszę o wybaczenie. Któryś za nas cierpiał rany,Jezu Chryste, zmiłuj się nad Ty, któraś współcierpiała,Matko Bolesna przyczyń się za nami. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat. Gdy na Twej drodze spotkałeś płaczące kobiety, od razu zebrałeś resztki sił, by je pocieszyć, a nawet - pouczyć. Przykazałeś im, by płakały nad sobą i nad swoimi dziećmi. To właśnie mój żal za moje grzechy zmniejsza Twoje cierpienie. Im bardziej żałuję popełnionego zła tym mniej grzeszę. Czyli Ty cierpisz mniej. Przepraszam, że mój żal za grzechy gaszę w zarodku, tłumacząc się na milion sposobów. Dziękuję, za to, że upominasz mnie z tak wielkim szacunkiem i miłością. Któryś za nas cierpiał rany,Jezu Chryste, zmiłuj się nad Ty, któraś współcierpiała,Matko Bolesna przyczyń się za nami. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat. Gdy byłeś już blisko celu upadłeś trzeci raz. Czy to widok miejsca zbrodni odebrał Ci siły? To już prawie koniec. Podnoszą Cię. Nie możesz im umrzeć za wcześnie, bo jeszcze się nie nacieszyli tymi torturami. Przepraszam, za te grzechy, z których nie chcę że Twoja miłość większa jest niż moje grzechy, z których nie chcę zrezygnować i cierpliwie mnie nawracasz, nie rezygnujesz ze mnie. Któryś za nas cierpiał rany,Jezu Chryste, zmiłuj się nad Ty, któraś współcierpiała,Matko Bolesna przyczyń się za nami. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat. Zdarli z Ciebie wszystko. O szatę jednoczęściową, tkaną w całości rzucali losy, kto weźmie to trofeum do domu. Resztę podzielili między siebie. Nie przeszkadzało im, że Twe dopiero zasklepione rany rozrywają ponownie. Postawili Cię nagiego na wzgórzu i dumnie stali obok szczycąc się swoim bestialstwem. Jakżeż to zawstydzające patrzeć na Twe obnażone Cię za grzechy nieczystości względem ciała. Dziękuję, że możesz uzdrowić każde zranienie. Któryś za nas cierpiał rany,Jezu Chryste, zmiłuj się nad Ty, któraś współcierpiała,Matko Bolesna przyczyń się za nami. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat. Rozciągnęli Twe ręce i nogi na drzewie krzyża. Przybili do drzewa i powiesili. Ostatnie tortury się zaczęły. Najpierw szarpanie, bo ciało broniło się odruchowo. Potem zimne, grube gwoździe rozdzierające skórę i mięśnie - unieruchomiły Cię na krzyżu. Następnie szarpnięcie powodowane siłą grawitacji, gdy krzyż postawiono, abyś na nim wisiał. I w końcu to duszenie się... Przepraszam, za moje grzechy ciężkie, te świadome i dobrowolne. To tymi grzechami wbijane są gwoździe w Twe ręce i nogi. Dziękuję, że pozwalasz ukrzyżować siebie, by ochronić moje życie. Któryś za nas cierpiał rany,Jezu Chryste, zmiłuj się nad Ty, któraś współcierpiała,Matko Bolesna przyczyń się za nami. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat. Trzy godziny agonii. Od chwili powieszenia Cię na krzyżu, do wyzionięcia ducha wiele jeszcze się działo. Rozmawiałeś ze złoczyńcami powieszonymi obok Ciebie. Łotra, który swą karę uznał za sprawiedliwą i rozpoznał w Tobie niewinnego człowieka, obiecałeś wziąć do raju jeszcze tego samego powierzyłeś pod opiekę Umiłowanego Jana, jako jego Mamę. Maryja od razu przyjęła za swe dzieci wszystkich ludzi świata, każdego się do Ojca psalmami. Do samego końca byłeś Bogu wierny. Przepraszam, że zaniedbuję relacje z Maryją jako moją Mamą. Dziękuję, że Maryja mimo wszystko troszczy się o mnie z Matczyną miłością. Któryś za nas cierpiał rany,Jezu Chryste, zmiłuj się nad Ty, któraś współcierpiała,Matko Bolesna przyczyń się za nami. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat. Gdy nadszedł czas by szykować się do świętowania szabatu żołnierz przebił włócznią Twój bok, a gdy wyjął ostrze - wypłynęła z Twego serca krew i woda. Czyli można było zdjąć Twe ciało z krzyża i złożyć na ręce Matki. Cóż miała począć kobieta, która Cię urodziła, wykarmiła, wychowała i sama najchętniej oddałaby życie za Ciebie? Prorok Symeon przepowiedział Jej, że nadejdzie dzień, kiedy miecz przeniknie Jej serce. To już, podczas męki drogi krzyżowej, podczas konania na krzyżu i teraz, gdy Twe zwłoki przytula. Palcem dotyka każdą zadaną Tobie Ranę... Przepraszam, za moje grzechy, które mają nieodwracalne że z każdego zła potrafisz wyprowadzić dobre owoce. Któryś za nas cierpiał rany,Jezu Chryste, zmiłuj się nad Ty, któraś współcierpiała,Matko Bolesna przyczyń się za nami. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat. Ostatnie pożegnanie. Zasłonili Twój grób kamieniem, postawili straż u wejścia. Przez całe moje życie nie zdołam się odwdzięczyć za Twoje dokonania dla mnie. Pozostaje mi tylko miłością odpowiedzieć na Twoją miłość. To ja przez moje grzechy zasługuję na karę, a Ty wziąłeś ją na siebie, odkupiłeś mnie. Dajesz mi życie wieczne tak po prostu. Pragnę Ciebie kochać całym sercem, całym umysłem, całą duszą. Każdej chwili życia chcę przynosić Tobie chwałę i oddawać Ci cześć. Małymi krokami dojdę do Ciebie, a w chwili sądu ostatecznego - okaż mi Jezu miłosierdzie swoje i daj mi Twoje zbawienie, aby Twa męczeńska śmierć nie była stratą. Zbaw, proszę moją rodzinę, naszych krewnych, przyjaciół, znajomych i obcych, których nam dajesz, zbaw całe nasze rodziny. Któryś za nas cierpiał rany,Jezu Chryste, zmiłuj się nad Ty, któraś współcierpiała,Matko Bolesna przyczyń się za nami. Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez krzyż i mękę swoją odkupił świat. Trzeciego dnia zmartwychwstałeś. Przeniknąłeś przez całun, spotkałeś się z Maryją Matką, z Marią Magdaleną, ze swoimi Apostołami... I ja Ciebie spotykam Zmartwychwstałego. Przymnóż mi wiary, dodaj nadziei i rozpal jeszcze większą miłość. W miłosierdziu swoim moje grzechy przebacz, moich próśb wysłuchaj... Jezu, ufam Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemujaka była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.

modlitwa do stacji drogi krzyżowej